sobota, 2 grudnia 2017



JESIEŃ 2017


Porzucony blog, czas na powrót ;) Ktoś mnie wczoraj zmotywował i z tego miejsca dziękuję tej osobie :) Tym razem nie będę się wracał by uzupełnić brakujące pory roku, było minęło.


„Zielony wiersz” Władysław Broniewski

Ja nie chcę wiele:
Ciebie i zieleń,
i żeby wiatr kołysał
gałęzie drzew,
żebym wiersze pisał
o tym, że…

każdy nerw,
każda chwila samotna,
każdy ból – jakże częsty, jak częsty! –
zwiastuje otchłań,
mówi : nieszczęsny...

ja nie chcę wiele,
ale nie mniej niż wszystko:

Ciebie i zieleń
i żeby listkom
akacji było wietrznie,
i żeby sercu – bezpiecznie,
i żeby kot się bawił firanką
jak umie
żeby siedzieć na jerozolimskim ganku
i nic nie rozumieć.

Pętacki wiersz
sam wiesz, że łżesz,
ale dlaczego tak boli, tak boli?
chyba już nic nie napiszę
w ogromną i groźną ciszę
schodzę powoli

ja nie chcę wiele:
Ciebie i zieleń…